Newsletter

Uwolnienie twardziela Historię Piotra Stępniaka napisała Elżbieta Szczygieł

Piotr Stępniak , Elżbieta Szczygieł
Niedostepny
Ostatnio widziany
15.09.2019
37,25 zł
Dostawa Deutche Post tylko 1.40€.
Szybki kurier do 30kg tylko - 4€!
(Sprawdź!)

lub
Fragment książki:

(...) Zawsze byłem wielkim buntownikiem. Zaciętość i agresja tak mnie opanowały, że gdy coś mi się nie podobało, bez zastanowienia reagowałem złością, wybuchem – mogłem np. kogoś skopać, przewrócić, albo rzucić się na szybę. Nie zastanawiałem się nad konsekwencjami swoich czynów. Miałem pewne zasady i je stosowałem – nie interesowało mnie, że może ktoś mi się zrewanżuje i mnie pobije, po prostu robiłem to, co dyktowała mi moja niepokorna natura. Dlatego w każdym więzieniu miałem wiele starć z funkcjonariuszami. Kiedy w 1993 roku siedziałem w areszcie na Świebodzkiej we Wrocławiu, puściłem raz straszną wiązankę do funkcjonariusza. Facet wściekł się i zadzwonił po atandę, ale nie powiedział mi o tym, tylko kazał iść do wychowawcy. Gdy szedłem przez korytarz, przyczajeni żołnierze wciągnęli mnie do pustej celi i tam mnie potwornie skopali. Kiedy później zobaczyli, w jakim jestem stanie, sami się wystraszyli i nie wiedzieli, co mają ze mną zrobić. Wzięli mnie na „dźwięki”, żeby nikt nie zobaczył, jak wyglądam, i wezwali lekarza. Kazał mnie zawieźć do szpitala, gdyż stwierdził, że jest ze mną bardzo źle. Cały byłem potwornie obolały, ale najbardziej dokuczało mi oko. W szpitalu lekarze przerazili się gdy zobaczyli, jak ono wygląda. Oczywiście nie wierzyli, że tak mnie pobito w areszcie. Pozszywali mi oko i na dwa dni pozostawili w szpitalu pod konwojem, a potem przywieźli mnie z powrotem do więzienia. Szybko jednak okazało się, że mój narząd wzroku bardzo ucierpiał. Zostałem przeniesiony do szpitala więziennego w Bytomiu, a stamtąd do centrum onkologii w Gliwicach. Po różnych badaniach lekarze orzekli, iż w oku rozwinął się nowotwór. Po tej wiadomości odechciało mi się żyć. Gdy wróciłem do szpitala więziennego w Bytomiu, rozpacz doprowadziła mnie znów do szału i autoagresji: zdemolowałem celę i rzuciłem się na szyby, przy czym oczywiście cały się pokaleczyłem. Od tamtego czasu zacząłem ponownie podejmować próby samobójcze. Strażnicy nie radzili sobie ze mną, bali się, że się zabiję, więc ciągle brali mnie na „dźwięki”. W Bytomiu sprawiałem wiele problemów, więc chciano mnie się czym prędzej pozbyć. Przewieziono mnie do aresztu śledczego we Wrocławiu, a następnie do więzieniana ulicy Kleczkowskiej, skąd dowożono mnie na leczenie do szpitala w Bytomiu.

Książka Uwolnienie twardziela wysyłka Niemiecy od 1.40€. Wysyłka do Austrii i innych krajów - sprawdź na stronie "dostawa"

Dane bibliograficzne / Bibliographische info
Rodzaj (nośnik) / Produkt-Typ książka po polsku
Dział / Departement Książki i czasopisma / Bücher und Zeitschriften
Autor / Author Piotr Stępniak , Elżbieta Szczygieł
Tytuł / Titel Uwolnienie twardziela
Podtytuł / Untertitel Historię Piotra Stępniaka napisała Elżbieta Szczygieł
Język / Sprache polski / polnisch
Wydawca / Herausgeber Absolutnie Fantastyczne
Rok wydania / Erscheinungsjahr 2015
Rodzaj oprawy / Deckelform Miękka
Wymiary / Größe 14.5x20.5
Liczba stron / Seiten 174
Ciężar / Gewicht 0,165 kg
   
ISBN 9788364675102 (9788364675102)
EAN/UPC 9788364675102
Stan produktu / Zustand Nowa książka - sprzedajemy wyłącznie nowe nieużywane książki po polsku.


Znaczniki produktu
Zapraszamy do zakupu tego produktu.