W porywających wspomnieniach Anya von Bremzen odtwarza siedem dekad sowieckiego życia przez pryzmat gotowania i jedzenia, rekonstruuje też wzruszającą historię rodzinną, obejmującą trzy pokolenia. Osobista narracja jest osadzona w rzeczywistości historycznej - ukazuje krwawe rekwizycje zboża za Lenina, maniery Stalina przy stole, debaty kuchenne Chruszczowa, katastrofalną w skutkach politykę antyalkoholową Gorbaczowa, wreszcie upadek ZSRR. Wszystko to spaja w jedną całość ironiczny humor autorki, jej żarliwa nostalgia i przenikliwe spostrzeżenia. Sowiecka sztuka kulinarna poruszy zarówno waszą duszę, jak i zmysły.
„Niebywale rozrywkowa uczta duchowa”.
„Independent”
„Prześmiewcze, skłaniające do refleksji, łamiące schematy gatunkowe”.
„Wall Street Journal”
„Wzruszające i pełne czarnego humoru”.
„Sunday Times”
Niczym nędzna sierota, krążyłam więc po mieszkaniu, powtarzając sobie sarkastyczne sowieckie kawały o deficycie. „Pokroicie mi sto gramów kiełbasy?” – pyta klient w sklepie. „Przynieście, to pokroimy” – odpowiada ekspedientka. Albo: „Dlaczego emigrujesz?”. „Bo mam powyżej uszu tego czczenia – odpowiada Żyd. – Kupisz papier toaletowy – trzeba uczcić tę okazję. Kupisz kiełbasę – znowu trzeba to uczcić” (fragment książki).W porywających wspomnieniach Anya von Bremzen odtwarza siedem dekad sowieckiego życia przez pryzmat gotowania i jedzenia, rekonstruuje też wzruszającą historię rodzinną, obejmującą trzy pokolenia. Osobista narracja jest osadzona w rzeczywistości historycznej - ukazuje krwawe rekwizycje zboża za Lenina, maniery Stalina przy stole, debaty kuchenne Chruszczowa, katastrofalną w skutkach politykę antyalkoholową Gorbaczowa, wreszcie upadek ZSRR. Wszystko to spaja w jedną całość ironiczny humor autorki, jej żarliwa nostalgia i przenikliwe spostrzeżenia. Sowiecka sztuka kulinarna poruszy zarówno waszą duszę, jak i zmysły.
„Niebywale rozrywkowa uczta duchowa”.
„Independent”
„Prześmiewcze, skłaniające do refleksji, łamiące schematy gatunkowe”.
„Wall Street Journal”
„Wzruszające i pełne czarnego humoru”.
„Sunday Times”
Niczym nędzna sierota, krążyłam więc po mieszkaniu, powtarzając sobie sarkastyczne sowieckie kawały o deficycie. „Pokroicie mi sto gramów kiełbasy?” – pyta klient w sklepie. „Przynieście, to pokroimy” – odpowiada ekspedientka. Albo: „Dlaczego emigrujesz?”. „Bo mam powyżej uszu tego czczenia – odpowiada Żyd. – Kupisz papier toaletowy – trzeba uczcić tę okazję. Kupisz kiełbasę – znowu trzeba to uczcić” (fragment książki).
Informacja dotycząca wprowadzenia produktu do obrotu:
Ten produkt został wprowadzony na rynek przed 13 grudnia 2024 r. zgodnie z obowiązującymi wówczas przepisami (Dyrektywą o ogólnym bezpieczeństwie produktów). W związku z tym może on być nadal sprzedawany bez konieczności dostosowania do nowych wymogów wynikających z Rozporządzenia o Ogólnym Bezpieczeństwie Produktów (GPSR). Produkt zachowuje pełną legalność w obrocie, a jego jakość i bezpieczeństwo pozostają zgodne z obowiązującymi wcześniej standardami.
Information regarding product placement on the market:
This product was placed on the market before December 13, 2024, in accordance with the applicable regulations at the time (the General Product Safety Directive). As a result, it can continue to be sold without needing to meet the new requirements introduced by the General Product Safety Regulation (GPSR). The product remains fully compliant with all previously valid legal standards, ensuring its continued quality and safety.