"Święte misterium o Hiobie jest zbyt przejmujące, by mogło pozostawić człowieka obojętnym. Kto nie wejdzie w tę akcję ze swoimi pytaniami i odpowiedziami wewnętrznymi, kto nie zajmie stanowiska pełnego pasji, ten nie zrozumie dramatu, który z jego własnej winy pozostanie niedokończony. A jeśli osobiście wejdzie w akcję tej księgi i zajmie wyraźne stanowisko, to wtedy odkryje siebie pod spojrzeniem Boga, ujrzy siebie jako tego, który został wystawiony na próbę w tym wiecznym i powszechnym dramacie człowieka Hioba" (Alonso Schkel, Giobbe, s. 108, za: C.M. Martini, "Wytrwaliście przy mnie w moich przeciwnościach. Rozważania o Hiobie", s. 24).
Wydaje się, że poetyckie trudy ks. Andrzeja wyrastają właśnie z takiego wewnętrznego wejścia w dramat, którego udziałem nie jest jeden człowiek, ale świadomie czy nieświadomie cała ludzkość. Powodzenia! - ks. abp Stanisław Gądecki, Poznań