Nicht am Lager
Ostatnio widziany
02.07.2019
|
Dostawa kurierska do Niemiec, do 30kg tylko 4€! (Sprawdź!)
PUBLICZNA SPOWIEDŹ WIELKIEGO GRZESZNIKA, KTÓRY PRAGNIE ZOSTAĆ ŚWIĘTYM
Święty i błazen – niepowtarzalna w swej szczerości opowieść dominikańskiego wizjonera.
Jan Góra, który co roku przyciąga na pola Lednicy pod Rybę 100 tysięcy ludzi, dla jednych jest charyzmatykiem, dla innych błaznem i hochsztaplerem pożerającym swoich współpracowników.
Nad Lednicą, u źródeł chrzcielnych Polski, ojciec Jan wypełnia wypaloną przez PRL i współczesne media wyobraźnię młodych chrześcijańskimi symbolami. Góra to żywioł, budując swój teatr, rani i sam jest raniony. Zdążając do celu, idzie na skróty. Jego nielegalne metody działania wykańczają biskupów i przełożonych. „Zostawcie go, to co robi jest Boże!”, usprawiedliwiają go obrońcy. Czy rzeczywiście chroni go „niebiański immunitet”?
Dopóki żył Jan Paweł II, Góra miał w nim potężne wsparcie. Papież mu wyznaczał zadania i błogosławił. Po jego śmierci postawiono mu zarzut, że się wypalił i nie potrafi żyć w epoce po „21:37”.
Józef Tischner pytany, co sądzi o Janie Górze, odpowiedział krótko: „Jeden taki musi być”.
Prowadzący sąd nad Janem Górą Grzegorczyk nie ogranicza się do przesłuchiwania oskarżonego. Co chwila wzywa świadków jego życia. Nie ma innego wyjścia – Góra albo zostanie wyniesiony na ołtarze albo spłonie na stosie.
„Nie dziwię się, że Góra zdecydował się na tę spowiedź. Przed Grzegorczykiem nawet
puszki z konserwami same się otwierają”.
Aleksander Rozenfeld
Jan Góra pozwalał sobie przy Papieżu na zachowania i działania, o których inni baliby się nawet pomyśleć. Niektórzy określiliby je jako nieodpowiednie albo gorszące.
A Papież, gdy Góra wsadzał jego rękę do wiaderka z silikonem protetycznym po to, aby uzyskać
odlew jego dłoni dla potomnych, stukał się widelcem w czoło i mówił do księdza Dziwisza:
„Stasiu, po co z tym facetem zaczęliśmy się zadawać?”, i ponownie zapraszał ojca Górę, i wspomagał jego projekty, plany, wizje...
***
— Podobno kiedy ojciec wstąpił do zakonu, to na brzydkie słowo mdlał jak św. Stanisław Kostka, a teraz sam ojciec wyznał Marii Okońskiej, że przeklinanie jest ojca grzechem głównym...
— Tak, Jasiu, stwardniałem… Język z budowy dociera i rozbudza. Nie można pieszczotliwie kłaść cegły. A ja kładłem jej niemało. Ofiary są, niestety. Żal mój jest także. Ale czy zdołam się poprawić, jak obiecałem Marysi Okońskiej, to zależy od łaski, o którą proszę codziennie.
(Fragmenty książki
Książka Święty i błazen wysyłka Niemiecy od 2€. Wysyłka do Austrii i innych krajów - sprawdź na stronie "dostawa"
Dane bibliograficzne / Bibliographische info
Rodzaj (nośnik) / Produkt-Typ
|
Buch auf Polnish |
Dział / Departement
|
Książki i czasopisma / Bücher und Zeitschriften
|
Autor / Author
|
Jan Góra
,
Jan Grzegorczyk
|
Tytuł / Titel
|
Święty i błazen
|
Podtytuł / Untertitel
|
Jan Góra w odsłonach Jana Grzegorczyka
|
Język / Sprache
|
polski / polnisch
|
Wydawca / Herausgeber
|
ZYSK I S-KA
|
Rok wydania / Erscheinungsjahr
|
2014
|
Rodzaj oprawy / Deckelform
|
Twarda z obwolutą
|
Wymiary / Größe
|
17.0x23.0
|
Liczba stron / Seiten
|
432
|
Ciężar / Gewicht
|
0,88 kg
|
|
|
Wydano / Veröffentlicht am
|
22.04.2014
|
ISBN
|
9788377854754 (9788377854754)
|
EAN/UPC
|
9788377854754
|
Stan produktu / Zustand
|
Neue Bücher - wir verkaufen nur neue, polnische Bücher. |
Inne wydania
książka / book
|
Miękka ze skrzydełkami
|
2014
|
Niedostępna
|
[pokaż]
|