Lwów skradł mi wszystkie zmysły. Pokonuję 350 schodów i z ratuszowej wieży zachwycam się niepowtarzalnym widokiem Starówki. Z wysokości 65 metrów spoglądam na katedrę łacińską i ormiańską, na Wysoki Zamek i wieżę Korniakta. W uszach wciąż słyszę dźwięki gitary, wydobywające się spod palców niewidomego mężczyzny, który niemal zawsze gra na rogu Rynku i ul. Halickiej.
Smak Lwowa to barszcz ukraiński z pampuszkami, gołąbki z farszem ziemniaczanym i kwas chlebowy, który najlepiej gasi pragnienie w upalne dni. A wszędzie unosi się zapach kawy. Czarnej i mocnej. I tak spacerując, włócząc się pośród starych kamienic, dotykam miasta. Za każdym razem uczę się go na nowo. Odkrywam dla siebie. Cieszę się, kiedy rodowici lwowianie przekonują mnie, wbrew faktom, że mam lwowskie korzenie. Ale w tym mieście wszystko jest możliwe. I każdy ma prawo powiedzieć: Lwów jest mój.
Informacja dotycząca wprowadzenia produktu do obrotu:
Ten produkt został wprowadzony na rynek przed 13 grudnia 2024 r. zgodnie z obowiązującymi wówczas przepisami (Dyrektywą o ogólnym bezpieczeństwie produktów). W związku z tym może on być nadal sprzedawany bez konieczności dostosowania do nowych wymogów wynikających z Rozporządzenia o Ogólnym Bezpieczeństwie Produktów (GPSR). Produkt zachowuje pełną legalność w obrocie, a jego jakość i bezpieczeństwo pozostają zgodne z obowiązującymi wcześniej standardami.
Information regarding product placement on the market:
This product was placed on the market before December 13, 2024, in accordance with the applicable regulations at the time (the General Product Safety Directive). As a result, it can continue to be sold without needing to meet the new requirements introduced by the General Product Safety Regulation (GPSR). The product remains fully compliant with all previously valid legal standards, ensuring its continued quality and safety.