Fragment:
Tak sformułowany temat wystąpienia rodzi przede wszystkim pyta-nie, czy obowiązujące w Polsce prawo planowania i zagospodarowania przestrzennego kreuje rozwiązania, które można uznać za zintegrowane i uporządkowane, spełniające wymogi systemu, czy też jak coraz częś-ciej podnosi się w teorii i praktyce rozwiązania te są zdezintegrowane i jako takie nie mają charakteru rozwiązań systemowych. To prawda, że ukształtowany ustawą z 1994 r. o zagospodarowaniu przestrzennym i utrzymany w obowiązującej ustawie z 2003 r. o planowaniu i zagospo-darowaniu przestrzennym system został osłabiony, głównie za sprawą ustaw specjalnych, zrazu dyktowanych koniecznością sprawnego wy-korzystania środków europejskich na organizowane przez Polskę duże przedsięwzięcia sportowe i kulturalne, później zaś wygodnego dla władz rządowych centralizowania gospodarki przestrzennej i podejmowania dużych projektów inwestycyjnych w oderwaniu od polityki przestrzen-nej państwa. Tym niemniej ciągle obowiązują rozwiązania prawne, któ-re w mojej ocenie mają charakter rozwiązań systemowych, tyle że odstę-puje się od nich w praktyce. Jeżeli tak, to trzeba odróżnić system prawny planowania i zagospodarowania przestrzennego w Polsce od praktyki jego realizacji.