Spisane z rozmów z Irit Amiel, autorką słynnych Osmalonych, Ostatnie fastrygi są, w pewnym sensie, jej testamentem, ostatnim, choć nie ostatecznym, literackim słowem. W przeczuciu, że pisze po raz ostatni, pisarka opowiada swojej sekretarce Agnieszce Piśkiewicz-Bornstein raz jeszcze własną biografię i odpowiada na szereg niezadawanych dotąd, niekiedy dość niewygodnych pytań, ale tym razem daje się prowadzić także w różne małe uliczki wyjawia szczegóły dotyczące Częstochowy, getta, pierwszych lat życia w Izraelu, wychowywania dzieci. Rozprawia się również z literaturą Zagłady, relacjami z Polską i Bogiem. Jest w swoich sądach tak silna i przekonująca, jak w uczuciach. Po raz pierwszy też dopuszcza drugą osobę tak blisko siebie, dlatego Ostatnie fastrygi to także mistrzostwo intymnej rozmowy. Rozmowa rzeka, ale bardzo meandrująca i ciepła.