Na granicy
Świat dorosłych może wydawać się fascynujący. Mógłby. No bo przecież taki jest w istocie. Tyle tu przeżyć, doświadczeń, całe bogactwo życia. Czasem otwieramy przed dziećmi wrota do tego sezamu, zapraszamy je do środka, dzielimy się skarbami. Czy słusznie? Czasem ryglujemy drzwi, bronimy dostępu, o skarbach mówimy szeptem, dzieląc się nimi tylko z dorosłymi. Czy słusznie?
Wszyscy podobnie dorośli zastanawiamy się, czy dzieci wiedzą za dużo, czy za mało. Czy mamy im mówić o naszych sprawach, czy je przemilczać albo ukrywać. Gdzie przebiega bezpieczna granica pomiędzy naszymi światami - tym, w którym powinna toczyć się zabawa, w którym dopiero odkrywa się świat, a tym, w którym czasu na zabawę i na odkrycia już nie ma?
Kiedy tracimy z oczu perspektywę dziecka (bo przecież nie jesteśmy już dziećmi), trudno nam po tej granicy się poruszać. Często ściąga nas na jedną lub na drugą stronę. A może ta granica nie musi dzielić, może te światy mogą się przenikać? Mądrze, odpowiedzialnie? Kiedy dziecko zapyta, niekoniecznie musi usłyszeć: "To takie sprawy między dorosłymi, nie zrozumiesz". Bo to nieprawda. To, czy i jak zrozumie, zależy wyłącznie od nas, od tego, czy odkryjemy w sobie cierpliwość do wyjaśnienia. Czy zechcemy odkryć.
Może wcale nie musimy wciągać dzieci w nasze własne wiry i żądać od nich dźwigania dorosłych ciężarów. Może nie muszą zastępować nam przyjaciół i partnerów, grzęznąć w światowych konfliktach, walczyć o klimat, równość i sprawiedliwość. Bo nam, dorosłym, się nie udało. Bo my, dorośli, przestaliśmy być dziećmi, którym się bardzo chce.
Wielu z nas w dzieciństwie świat dorosłych wydawał się na pewno dużo mniej skomplikowany (może dlatego, że nikt z nami o nim nie rozmawiał?). Marzyliśmy więc o dorosłości, w której wszystko można odkryć i wszystko zdobyć.
Dzisiaj coraz więcej dzieci nie chce dorosnąć. Wolą zostać tam, gdzie są. Ciekawe dlaczego.
Iwona Zabielska-Stadnik, redaktor naczelna
Informacja dotycząca wprowadzenia produktu do obrotu:
Ten produkt został wprowadzony na rynek przed 13 grudnia 2024 r. zgodnie z obowiązującymi wówczas przepisami (Dyrektywą o ogólnym bezpieczeństwie produktów). W związku z tym może on być nadal sprzedawany bez konieczności dostosowania do nowych wymogów wynikających z Rozporządzenia o Ogólnym Bezpieczeństwie Produktów (GPSR). Produkt zachowuje pełną legalność w obrocie, a jego jakość i bezpieczeństwo pozostają zgodne z obowiązującymi wcześniej standardami.
Information regarding product placement on the market:
This product was placed on the market before December 13, 2024, in accordance with the applicable regulations at the time (the General Product Safety Directive). As a result, it can continue to be sold without needing to meet the new requirements introduced by the General Product Safety Regulation (GPSR). The product remains fully compliant with all previously valid legal standards, ensuring its continued quality and safety.