Piąta klasa niby zbliżała się do końca, niby stopnie w ostatniej kolumnie dziennika zostały wpisane, promocje do następnej klasy postanowione, niby wszyscy powinni już szykować się do wakacji, dmuchać gumowe materace i piłki plażowe, sprawdzając, czy nie straciły przez zimę szczelności, oddychać przez rurki do nurkowania przy brzegu, czy się nie zapchały, przymierzać kostiumy kąpielowe, buty traperskie i anoraki, czy aby już nie są za małe. Ale... Ale pod koniec maja wydarzyło się coś, co zburzyło spokój i rytm szkolnego życia i wakacyjnych przygotowań. W połowie miesiąca Karolina przyniosła do szkoły wiadomość, którą usłyszała w swojej części Koszutki.
[Fragment]