Po sukcesie "Chorych ze stresu" czytelnicy zasypali autorkę pytaniami. Część druga stanowi omówienie najczęściej pojawiających się problemów. Autorka jako pierwsza nazwała po imieniu choroby, które inni lekarze ignorowali. Pokazała, że chicagowska siódemka, czyli lista siedmiu chorób psychosomatycznych, wymaga aktualizacji, zwłaszcza po pandemii COVID-19. W swojej nowej książce pogłębia analizę związku psyche z somą, rozbudowując go o cerebrum, czyli mózg. Stawia tezę, że jesteśmy świadkami narodzin nowych schorzeń XXI wieku, którym nadaje własną nazwę - choroby psycho-cerebro-somatyczne. Ludzie stawiający sobie wysoko poprzeczkę w życiu codziennym padają ofiarą zmasowanego ataku stresu. Czy da się to wytrzymać? Absolutnie nie! W efekcie nie tylko ich soma wymyka się psyche spod kontroli, dając objawy psychosomatyczne, krzyczy także ich mózg. Co to oznacza w praktyce? Psycho-cerebro-somatycy równolegle do objawów psychosomatycznych coraz częściej doświadczają ataków paniki, stanów lękowych i depresji. Być może przyczynkiem do tych nowych dolegliwości stała się pandemia, może wojna Putina w Ukrainie, a może z wolna narastające rozczarowanie religią konsumpcjonizmu, zapędzającą nas w kozi róg. Jedno jest pewne, stres jest źródłem nie tylko zaburzeń hormonalnych w naszych ciałach, ale też zaburzeń neuroprzekaźników w naszych mózgach. Ewa Kempisty-Jeznach w "Chorych ze stresu 2" podsuwa czytelnikom rozwiązania, jakie w takich sytuacjach proponuje medycyna.