Kucyk najczęściej kojarzy się z koniem, który występuje w cyrku albo ciężko pracuje,
nosząc tabuny przedszkolnych dzieci na swoim grzbiecie w ramach atrakcji na Dzień Dziecka.
Mały smutny koń, tak go do tej pory postrzegałam, aż zobaczyłam czarnego kucyka z białą plamką na czole, którym opiekuje się Sylwia Stano.
Zobaczyć konie w lesie, na wolności, bez siodła to jest inna bajka.
Kucyk Sylwii jest słodki, ale ma charakterek. Chodzi za nią krok w krok. Uwielbia jabłka i inne przysmaki.
Sylwia poświęciła kucykowi dużo czasu, żeby zdobyć jego zaufanie.
Teraz, kiedy na nich patrzę, to myślę, że oddałby za nią wszystkie jabłka świata i poszedł za nią wszędzie.
Piękna relacja człowieka i zwierzęcia.
W książce ważnym bohaterem jest też Janek, chłopiec, który mieszka przy ulicy Niepoprawnej.
Uwielbia mówić. Mówi naprawdę dużo. I grać w szachy. Kiedy w domu pojawia się kucyk, Janek ma kompana do rozmów.
I to są cudowne dialogi. Jest też Maja, nowa koleżanka Janka.
Opowiadania napisane są prosto, lekko, dowcipnie. Jest w nich dużo fajnych scenek z życia rodziny 2+2+kucyk.
Z każdą historyjką poznajemy charakter kucyka, jego upodobania, ulubione menu. Kucyk nade wszytko mówi, a jego zdania to złote myśli.