Zmienione przez człowieka środowisko naturalne staje się dla niego problemem tylko dlatego, że destrukcyjny potencjał tych zmian zaczyna on odczuwać na własnym ciele. Uświadamia mu to, że on sam jako zmysłowa istota cielesna żyje w środowiskach, i zmusza go do ponownego włączenia swojej własnej naturalności do obszaru swojej samowiedzy. Samo <> może stać jest jednym z podstawowych tematów estetyki."
"Przeobrażenia, które spotykają estetykę za sprawą spojrzenia na nią przez pryzmat pytania o usytuowanie człowieka w otoczeniach, idą tym samym znacznie dalej niż to, czego można by oczekiwać jako konsekwencji jej ekologicznej orientacji. Ekologicznej estetyki przyrody nie można rozwijać po prostu kontynuując dotychczasowe tradycje i umieścić w ramach znanych gałęzi estetyki. W samej ekologicznej estetyce przyrody chodzi przede wszystkim o estetyczne doświadczenie przyrody. Nie należy tego jednak rozumieć ani jako zależnego od smaku osądu piękna przyrody lub jako moralnej oceny naturalności, ani jako jakiegoś innego zdystansowanego przyjęcia do wiadomości, lecz jako zmysłowe doświadczenie cielesne będące udziałem człowieka, który znajduje się, mieszka, pracuje i porusza się w jakimś określonym fragmencie przyrody. Przez przyrodę nie rozumiem przy tym przeciwieństwa kultury czy techniki, lecz <>, na którą wskazywałem już jako na temat rozszerzonej ekologii. Ponieważ również przestrzenie miejskie, a ostatecznie również przestrzenie wewnętrzne są przyswojoną przyrodą, dlatego także w tym przypadku granice między estetyką przyrody i estetyką ogólną są płynne. Ekologiczna estetyka przyrody w sensie ścisłym miejsce swego zastosowania znajduje w kształtowaniu środowiska ludzkiego. O tyle jest też częścią rozszerzonej ekologii.