Wyjątkowy zbiór liryków, starannie wybranych i podporządkowanych poszukiwaniu przyczyny istnienia wszystkich bytów. W tych utworach chodzi o arche, o prazasadę, często rozumianą jako matematyczne i filozoficzne tworzywo tego wszystkiego, co nas otacza czy determinuje. Stąd częste odniesienia do ewolucji stanów kwantowych w czasie i wyeksponowanie przez autora na okładce słynnego równania Schodingera. Ale ta poezja dotyczy nie tylko pytania o matematyczność przyrody czy materii Wszechświata, to również metafizyczny niepokój, dlaczego coś co powstało istnieje w taki a nie inny sposób. To pytanie o nieśmiertelność. Trafne, zaskakujące metafory, sporo dygresji do przeróżnych kodów kulturowych, i ta od czasu do czasu śpiewność, wręcz klasycznej formy wiersza, rodzaj tęsknoty za ładem i harmonią. Wszystko to tworzy niepowtarzalny klimat swoistej wędrówki w czasie i poza nim.