Właściwie same hity: „Star Trek”, „Rambo”, „Masada”, „Air Force One”, „Chinatown”, wreszcie horror „Omen” (Oscar).
Esencja hollywoodzkiego pisania na duże składy orkiestrowe, tematy pełne przepychu, dynamiki, barwy, czyli to, co kino akcji i kino historyczne lubią najbardziej. Ale Goldsmith (1929-2004), mimo że pozostał mistrzem orkiestracji, lubił nowinki techniczne. W muzyce do „Omenu” dla podkreślenia atmosfery grozy dołożył do orkiestry takie instrumenty jak szofar czy serpent, a klasyczne wykorzystywał w nietradycyjny sposób. W latach 80. zakochał się w syntezatorach i systemie Midi. Odwoływał się także do muzyki etnicznej. Wciąż poszukiwał, choć słynął z potężnych brzmień, które na lata zdefiniowały amerykańską produkcję.
Informacja dotycząca wprowadzenia produktu do obrotu:
Ten produkt został wprowadzony na rynek przed 13 grudnia 2024 r. zgodnie z obowiązującymi wówczas przepisami (Dyrektywą o ogólnym bezpieczeństwie produktów). W związku z tym może on być nadal sprzedawany bez konieczności dostosowania do nowych wymogów wynikających z Rozporządzenia o Ogólnym Bezpieczeństwie Produktów (GPSR). Produkt zachowuje pełną legalność w obrocie, a jego jakość i bezpieczeństwo pozostają zgodne z obowiązującymi wcześniej standardami.
Information regarding product placement on the market:
This product was placed on the market before December 13, 2024, in accordance with the applicable regulations at the time (the General Product Safety Directive). As a result, it can continue to be sold without needing to meet the new requirements introduced by the General Product Safety Regulation (GPSR). The product remains fully compliant with all previously valid legal standards, ensuring its continued quality and safety.