Od chwili, gdy usłyszała diagnozę, wiedziała, że będzie musiała pożegnać się z ukochanym.
Śmierć Archera sprawiła, że Samantha utraciła nie tylko poczucie bezpieczeństwa, miłość i najlepszego przyjaciela, ale także cząstkę samej siebie. Gniew i smutek sprawiają, że rani najbliższe jej osoby, które mimo to starają się jej pomóc. W końcu wyjeżdża z Willow Creek, uciekając od wszystkiego i wszystkich. Służba wojskowa nauczyła Connora, że ludzkie życie jest kruche, a koniec może nadejść niespodziewanie. Mimo to śmierć brata uderzyła w niego z siłą równą eksplozji bomby.
Archer jednak znał Connora bardzo dobrze i dał mu ostatnie zadanie, które może uratować nie tylko jego. Życzeniem umierającego brata było, aby Connor zaopiekował się owdowiałą Samanthą. Zadanie nie tylko trudne ze względu na rozpacz Sam, ale prawie niemożliwe w świetle odżywających po latach uczuć jakie Connor wobec niej żywił. W najtrudniejszej z chwil on obiecuje, że da jej tysiąc powodów, by żyć.
Ale czy to wystarczy, by uleczyć złamane serce?
Czy uczucia, które nigdy nie powinny się narodzić, będą miały szanse rozkwitnąć?