Wiersze Lecha Kamińskiego trafiają prosto do serca, a właściwie przyprawiają o skurcz serca, są fizyczne jak ból, jak płacz. Przejmujące w swojej bezpośredniości, prawdzie przeżycia. Zetknąłem się z nimi, jako juror, na konkursie „Słowa, dobrze że jesteście”, organizowanym przez Annę Dymną i Jej Fundację w 2012 roku. Wyróżniały się pośród paru tysięcy innych wierszy, trudno się dziwić, że Kamiński został jednym z głównych laureatów (pięć utworów, wchodzących w skład niniejszego tomiku, zdobyło II nagrodę – wyd.). Dziś, gdy czytam je znowu mogę tylko potwierdzić, że są niezwykłe, jedyne w swoim rodzaju, choć przy ich lekturze trzeba zaciskać zęby.
Podejrzewam, że Pan Bóg, gdy je czyta, robi to samo...
Józef Baran
Informacja dotycząca wprowadzenia produktu do obrotu:
Ten produkt został wprowadzony na rynek przed 13 grudnia 2024 r. zgodnie z obowiązującymi wówczas przepisami (Dyrektywą o ogólnym bezpieczeństwie produktów). W związku z tym może on być nadal sprzedawany bez konieczności dostosowania do nowych wymogów wynikających z Rozporządzenia o Ogólnym Bezpieczeństwie Produktów (GPSR). Produkt zachowuje pełną legalność w obrocie, a jego jakość i bezpieczeństwo pozostają zgodne z obowiązującymi wcześniej standardami.
Information regarding product placement on the market:
This product was placed on the market before December 13, 2024, in accordance with the applicable regulations at the time (the General Product Safety Directive). As a result, it can continue to be sold without needing to meet the new requirements introduced by the General Product Safety Regulation (GPSR). The product remains fully compliant with all previously valid legal standards, ensuring its continued quality and safety.