„W połowie wędrówki naszego życia znalazłem się w ciemnym lesie, bo prosta droga była zgubiona…” – mówi Dante, spełniając tym samym wszystkie warunki gatunku, jakim jest reportaż, u którego podstaw leży żelazny zestaw pytań: kiedy? gdzie? co?
Cóż z tego, że świat, który ukazuje poeta, istnieje być może tylko w opisie, skoro ma swój porządek, swoją architekturę, sekwencję zdarzeń i logikę, swoich mieszkańców. Ponadto ma własną specyficzność i barwność, którą od zawsze cechują się opowieści o nieznanych krainach: centrum i peryferie, ludzi, Boga i potwory, które zamieszkują tu jednak nie baśniowe przestrzenie, ale miejsca istniejące „jak gdyby” naprawdę.
„Patrz i idź” – nakazuje reporterowi Wergiliusz. I Dante wypełnia swoje zadanie w najdoskonalszym z języków.
Jarosław Mikołajewski – poeta, reporter i autor najnowszego, brawurowego przekładu Boskiej komedii – odkrywa dla nas na nowo dzieło Dantego, czytając je niczym reportaż z wędrówki po zaświatach.