To co mi się wydawało, że zginęło w mroku zapomnienia, zapadło się na zawsze w niebyt, wydobywałem pracą pamięci jak Atlantydę z namułu. ()
Wynurzały się postaci, tony słów, melodia powiedzeń, sceny z życia domu, placu, ulic, sacrum i profanum małego miasteczka. Julian Stryjkowski