Po skończeniu kursu podstawowego „straszna” posterunkowa Małgorzata Bednarska na co dzień uczestnicy w szeregu tragicznych, ale i niekiedy zabawnych interwencji. Z kolei nadkomisarz Sebastian Bednarski coraz częściej myśli o emeryturze. Czy wymiana pokoleniowa w policji sprawi, że zyska ona bardziej ludzką twarz? A może znów ziści się stare porzekadło, że wiele musiało się zmienić, by… nic się nie zmieniło?