W Pontypandy nastała zima. Dzisiejszy dzień jest wyjątkowo piękny. Śnieg błyszczy w słońcu jak tysiące diamentów. Dzieci bardzo dobrze się bawią - lepią bałwana, rzucają się śnieżkami. Nadjeżdża Pan Evans swoim autobusem. Kierowca zabiera ich na sanki i wyrusza w dalszą trasę. Niestety po drodze autobus utyka w zaspie. Straż Pożarna natychmiast przybywa z pomocą. Strażacy mają jednak wiele spraw do załatwienia. Teraz muszą zdobyć choinkę. Wyruszają, zatem do lasu po drzewko i ostrokrzew. W międzyczasie Sara i James ścigają się z Normanem na sankach. W efekcie bliźnięta lądują na zamarzniętym stawie, który pod wpływem ciężaru sanek zaczyna pękać. Norman alarmuje po pomoc. Czy Strażacy ocalą przerażone dzieci? Wieczorem w pizzerii Pani Belli wszyscy razem wcinają cieplutkie paszteciki przy choince i blasku świec. Po chwili zostają wezwani na plac, na którym odbędzie się uroczyste powitanie przecudnej świątecznej Choinki. Mieszkańcy są niezwykle poruszeni tą podniosłą chwilą. Sam wyjmuje z worka prezenty dla najmłodszych. Radość udziela się każdemu. Po powrocie do domu Sam zawiesza skarpetę na kominku z nadzieją, że Święty Mikołaj jemu również przyniesie wspaniały drobiazg...