Za panowania króla Kraka
Zdarzyła się historia taka:
W smoczej jamie pod Krakowem
Mieszkał sobie taki smok,
Co na widok stada owiec
Zaraz głośno cmokał: Cmok!
Potem bardzo głośno mlaszcząc
Zjadał owce raz dwa sześć
i za chwilę kłapiąc paszczą
Patrzył, co by jeszcze zjeść.
Całe miasto strach ogarnął.
Ratuj królu wołał lud
Przyszłość się przedstawia czarno,
Ten gad pożre cały gród!
W paszczy smoka zginie Kraków,
Więc nas ratuj! Rób co chcesz,
Ale ratuj swych rodaków,
No i siebie ratuj też!
Wanda Chotomska, Smok ze Smoczej Jamy