Gdy Słonik przyszedł na świat, był ostatni dzień zimy. Śnieg padał jakoś nieśmiało, jakby był zmęczony i chciał się już schować głęboko w środku chmury, by przeczekać do następnych mrozów. Bo musicie wiedzieć, że dla słoni zima jest zjawiskiem dość rzadko spotykanym. Przecież w ich ojczyźnie, Afryce zimy nie ma wcale. Tam nigdy nie pada śnieg i zawsze jest ciepło. Ale nasz Słonik przyszedł na świat daleko od swojej ojczyzny, tam, gdzie mróz szczypał w trąbę przynajmniej kilka razy w roku. Urodził się w zoo, w środku miasta. Właściwie był bardzo malutki – bo nawet słonie, gdy są jeszcze małe, są… po prostu całkiem małe. Pierwsza książka nie tylko zilustrowana, ale również napisana przez jednego z najbardziej rozpoznawalnych i lubianych polskich ilustratorów książek dla dzieci Macieja Szymanowicza. Autor opowiada historię słonika, który przychodzi na świat w miejskim ogrodzie zoologicznym. Rodzice słonika opowiadają maluchowi, że ich prawdziwym domem jest Afryka, a nie zagroda w mieście. Wtedy słonik postanawia pojechać do Afryki. Żeby zrealizować swój plan, przestaje jeść, aby zmaleć tak bardzo, żeby móc się przecisnąć przez kraty i wyruszyć w świat. Czy podróż słonika okaże się wspaniałą przygodą? Jakie niebezpieczeństwa czekają na ciekawskiego malucha? No i czy uda mu się ostatecznie dotrzeć do Afryki?
Informacja dotycząca wprowadzenia produktu do obrotu:
Ten produkt został wprowadzony na rynek przed 13 grudnia 2024 r. zgodnie z obowiązującymi wówczas przepisami (Dyrektywą o ogólnym bezpieczeństwie produktów). W związku z tym może on być nadal sprzedawany bez konieczności dostosowania do nowych wymogów wynikających z Rozporządzenia o Ogólnym Bezpieczeństwie Produktów (GPSR). Produkt zachowuje pełną legalność w obrocie, a jego jakość i bezpieczeństwo pozostają zgodne z obowiązującymi wcześniej standardami.
Information regarding product placement on the market:
This product was placed on the market before December 13, 2024, in accordance with the applicable regulations at the time (the General Product Safety Directive). As a result, it can continue to be sold without needing to meet the new requirements introduced by the General Product Safety Regulation (GPSR). The product remains fully compliant with all previously valid legal standards, ensuring its continued quality and safety.