Nie pamiętam kto, Roman Malinowski z Ożarowa czy Stefan Friedmann z Warszawy, zagadnął mnie na ruchomych schodach, czy chciałbym drukować w "Tele Tygodniu" jego kąśliwe uwagi o telewizji. Trzeba się było szybko zdecydować (ruchome schody), więc powiedziałem sakramentalne "tak". W ten sposób powstała i powstaje ta niekończąca się teleopowieść: równie złośliwa - bo k r z y w y m - co prawdziwa - bo bystrym i inteligentnym podpatrywana o k i e m. Zamknięta w książce ma wiele zalet: po pierwsze można ją czytać od początku, po drugie od środka, po trzecie od dowolnie wybranego miejsca, po czwarte w każdym kierunku. A sukces jej zapowiada osobistym SMS-em pan Roman Malinowski z Ożarowa, przysyłając taki utwór poetycki:
Od Bałtyku po samiutkie Tatry
Dla Krzywego Oka pomyślane wiatry!
Tomasz Miłkowski
Informacja dotycząca wprowadzenia produktu do obrotu:
Ten produkt został wprowadzony na rynek przed 13 grudnia 2024 r. zgodnie z obowiązującymi wówczas przepisami (Dyrektywą o ogólnym bezpieczeństwie produktów). W związku z tym może on być nadal sprzedawany bez konieczności dostosowania do nowych wymogów wynikających z Rozporządzenia o Ogólnym Bezpieczeństwie Produktów (GPSR). Produkt zachowuje pełną legalność w obrocie, a jego jakość i bezpieczeństwo pozostają zgodne z obowiązującymi wcześniej standardami.
Information regarding product placement on the market:
This product was placed on the market before December 13, 2024, in accordance with the applicable regulations at the time (the General Product Safety Directive). As a result, it can continue to be sold without needing to meet the new requirements introduced by the General Product Safety Regulation (GPSR). The product remains fully compliant with all previously valid legal standards, ensuring its continued quality and safety.