Miłość jest najważniejsza – każdy, kto kiedyś oglądał jakąkolwiek komedię romantyczną, dobrze to rozumie – ale czasem rani tak bardzo. Psychologowie przestrzegają w poradnikach, aby nie pozostawiać związku samego sobie, że miłość to ciągła – i tytaniczna – praca. Poza tym te nieustające wątpliwości. Kogo tak naprawdę pożądam? Kim stałem się w związku? Jak długo przetrwa nasza relacja? Podjęliśmy dobrą decyzję czy może jednak mogliśmy znaleźć dla siebie odpowiedniejszych partnerów? W końcu dzięki sieci mamy dostęp do – jak się wydaje – nieskończonej liczby osób poszukujących miłości – są oddaleni tylko o jedno stuknięcie w ekran dotykowy.
Niepewność dominuje nad miłością, a nad każdym, nawet najlepszym, związkiem wiecznie wisi groźba rozwodu (w Polsce na każde trzy pary nowożeńców przypada para rozwodników) albo zdrady (do której przyznaje się co drugi mężczyzna). Z reguły każdy obarcza winą za rozpad związku siebie (lub partnera). Mężczyzna to stereotypowy poligamista, który nie wytrzyma całego życia z jedną partnerką. A może powodem problemów jest nieprzepracowana trauma z dzieciństwa albo utajony konflikt z rodzicami?
Eva Illouz podpowiada, że to niewłaściwy trop - dowiedzieć się, czemu miłość rani, możemy dzięki wyjściu poza zamknięty, romantyczny mikroświat dwojga ludzi i przyjrzeniu się społeczeństwu.
Informacja dotycząca wprowadzenia produktu do obrotu:
Ten produkt został wprowadzony na rynek przed 13 grudnia 2024 r. zgodnie z obowiązującymi wówczas przepisami (Dyrektywą o ogólnym bezpieczeństwie produktów). W związku z tym może on być nadal sprzedawany bez konieczności dostosowania do nowych wymogów wynikających z Rozporządzenia o Ogólnym Bezpieczeństwie Produktów (GPSR). Produkt zachowuje pełną legalność w obrocie, a jego jakość i bezpieczeństwo pozostają zgodne z obowiązującymi wcześniej standardami.
Information regarding product placement on the market:
This product was placed on the market before December 13, 2024, in accordance with the applicable regulations at the time (the General Product Safety Directive). As a result, it can continue to be sold without needing to meet the new requirements introduced by the General Product Safety Regulation (GPSR). The product remains fully compliant with all previously valid legal standards, ensuring its continued quality and safety.