Z dala od zgiełku i blichtru, w murach niewieścińskiego pałacu Bedoes i Lanek nabrali dystansu do otaczającego ich świata i zrozumieli go z innej perspektywy. W opowieści nie ma już baśniowych elementów. Rzeczywistość przytłacza jak nigdy wcześniej, euforia i rozpacz idą ze sobą w parze, a osiągnięte sukcesy napawają równie mocno radością, co lękiem. W skąpym świetle ulicy, gdzie wrogowie czają się na każdym kroku, można ufać tylko najbliższym przyjaciołom, których lojalność jest teraz szczególnie ważna. W podzielonym społeczeństwie wzbiera wściekłość i tylko stanowcza reakcja może powstrzymać jego postępujący upadek. Narastający bunt musi znaleźć ujście, ale nienawiść i zło trzeba zwyciężyć miłością. Stary ład kończy się na naszych oczach, a przyszłość jest w rękach tych, którzy wezmą odpowiedzialność za los pokolenia. Przyszedł czas na rewolucję.