Ten numer podejmuje zagadnienie korelacji psyche i techne - psychologii i kultury. Zjawisko to jest niezwykle ciekawe i złożone. Wiele wskazuje na to, że na naszych oczach świat technokracji zastępuje psychokracja. Znawcy psyche, psychologowie i osoby szkolące się psychologicznie zabierają głos w sprawach publicznych, mają wpływ na wybory prezydenckie i parlamentarne, tworzą podstawy sukcesu wybitnych sportowców, rozładowują napięcia społeczne towarzyszące katastrofom, doradzają ludziom biznesu, wyprowadzają z psychologicznej pułapki ofiary przemocy w rodzinie, ofiary gwałtów i manipulacji w sektach. Cała dziedzina psychoterapii, zajmującej się "leczeniem psychologicznym", staje się coraz ważniejszym, niezależnym sektorem życia spolecznego.
Czyżby Psyche i jej małe siostry były wśród nas?