Mówienie o pokoleniowości może wydawać się niektórym podejrzane. Coś, co kilkadziesiąt lat temu ułatwiało naukowcom porządkowanie materiału badawczego i tworzenie syntez, dziś w dobie Internetu, błyskawicznego przepływu informacji, następujących po sobie mód, niewyobrażalnie większych niż jeszcze piętnaście, dwadzieścia lat wcześniej możliwościach publikowania, a tym samym zaistnienia twórcy w powszechnej (a przynajmniej środowiskowej) świadomości – raczej zdaje się przeszkadzać niż pomagać. Dlaczego? Ponieważ wszystko, co wymieniliśmy powyżej, sprawia, iż niegdyś oczywiste elementy każdej zmiany warty (data urodzenia, wspólna estetyka, przeżycie pokoleniowe, ideowa walka z poprzednikami) dziś przestają się liczyć. Wszystko się miesza i nakłada na siebie. Trwa przez chwilę i znika. Niezmienny pozostaje jedynie fakt, że wciąż pojawiają się nowi twórcy, których – w naszym przekonaniu – da się, a nawet trzeba (z uwzględnieniem każdej indywidualności) porównywać, zestawiać, grupować, dążąc do tego, co cieszy się coraz mniejszym zainteresowaniem środowisk naukowych – do syntez.
W tym numerze postanowiliśmy wstrzymać się z osądami i oddać głos twórcom. Zwróciliśmy się do artystów, których w naszym przekonaniu da się połączyć słowem „pokolenie”, choć każdy z nich reprezentuje inną jego część, korzystając w odmienny sposób z możliwości oferowanych przez obecny rynek. Są tu więc twórcy mainstreamowi bardziej (Podolec i Kucharska) i mniej (Skrobol) aktywni, jest artystka łącząca dwa bieguny rynku – oficjalny i niezależny (Krztoń), są w końcu twórczynie zadomowione w środowiskach niezależnym (Okrasa) i internetowym (Witerscheim). Całość domykają wywiad z Wojciechem Szotem (wydawcą odpowiedzialnym za serię „Nowy komiks polski”) oraz naszymi młodymi współpracownikami (rówieśnikami wypowiadających się w tym numerze artystów), którzy – mamy takie przeczucie – swoją obecnością i zaangażowaniem także zaświadczają o zachodzących zmianach, które jeszcze kilka lat temu były nie do pomyślenia. To, co zapewne uderzy czytelników, to raczej nietypowa dla polskiego komiksu dominacja pierwiastka kobiecego. W związku z tym, że zgadzamy się z tezą o jeszcze wciąż widocznym mizoginizmie polskiego środowiska komiksowego oraz dostrzegamy coraz większą aktywność kobiet, postanowiliśmy odwrócić pozornie oczywiste proporcje.
Informacja dotycząca wprowadzenia produktu do obrotu:
Ten produkt został wprowadzony na rynek przed 13 grudnia 2024 r. zgodnie z obowiązującymi wówczas przepisami (Dyrektywą o ogólnym bezpieczeństwie produktów). W związku z tym może on być nadal sprzedawany bez konieczności dostosowania do nowych wymogów wynikających z Rozporządzenia o Ogólnym Bezpieczeństwie Produktów (GPSR). Produkt zachowuje pełną legalność w obrocie, a jego jakość i bezpieczeństwo pozostają zgodne z obowiązującymi wcześniej standardami.
Information regarding product placement on the market:
This product was placed on the market before December 13, 2024, in accordance with the applicable regulations at the time (the General Product Safety Directive). As a result, it can continue to be sold without needing to meet the new requirements introduced by the General Product Safety Regulation (GPSR). The product remains fully compliant with all previously valid legal standards, ensuring its continued quality and safety.