"Lubię czytać opowiadania Zymunta Skibickiego. Są prawdziwe, z życia. Ale i z przeżycia, z wielkiej wrażliwości na to co widzi i to co słyszy. Nie ważne gdzie, kiedy i kogo – w górach, w lesie, na morzu, blisko czy daleko, prawie pół wieku temu, jak w opowiadaniu dziadka, przed paroma ledwie miesiącami, gdy pisze o matce. Jego bohaterami są najczęściej ludzie mu bliscy, których zna najlepiej, wśród nich syn, przyjaciele (bywa, że nasi wspólni, jak Lutek Pińczuk, sławny bieszczadnik z Połoniny Wetlińskiej). Jeśli opisuje dramat, to bez zbędnych słów, bez krzyku, a bywa – że nawet z humorem. Umie wyrażać emocje mówiąc cicho, bez patosu, ni natrętnej dydaktyki. To gdy chodzi o ludzi. Ale najbardziej mnie zachwyca, i wcale nie przesadzam, czułość Zygmunta dla przyrody. Jasne, że przede wszystkim bieszczadzkiej, bo to nasze wspólne miłowanie. Różnica jest taka, że on, górski profesjonalista, autor turystycznych poradników, zna odpowiedni repertuar słów, by precyzyjnie przekazać to, co trzeba, określić, sformułować, polecić, podczas gdy moje bieszczadzkie przeżycia , tak bardzo osobiste, nie potrzebują nazywania, fachowego języka, więc gdybym chciała je zwerbalizować – komunikacja byłaby utrudniona.
Fachowość Zygmunta budzi zaufanie, ale tak naprawdę także nie jest ważna. W każdym razie nie najbardziej. Autor jest przecież nie tylko przewodnikiem po swoich ulubionych trasach, ale przede wszystkim literatem i to coraz bardziej „pełną gębą”, używając określenia w jego często rubasznym stylu. Potrafi nader sprawnie żonglować słowem, stwarzać klimat, zwłaszcza kiedy pisze o sprawach z pozoru drobnych, prostych, rzeczach małych, które jak rzadko kto potrafi zaobserwować . W jego smakowitej relacji nabierają one innej wagi, blasku, nie ważne czy dotyczy to Bieszczadów, Tatr, Kaszub, Morza Śródziemnego, Indii czy Taszkientu. W zewnętrznej skorupie twardziela ujawnia się człowiek delikatny, czuły, wrażliwy, którego najlepiej poznaje się poprzez to, co i jak pisze."
Elżbieta Dzikowska
Informacja dotycząca wprowadzenia produktu do obrotu:
Ten produkt został wprowadzony na rynek przed 13 grudnia 2024 r. zgodnie z obowiązującymi wówczas przepisami (Dyrektywą o ogólnym bezpieczeństwie produktów). W związku z tym może on być nadal sprzedawany bez konieczności dostosowania do nowych wymogów wynikających z Rozporządzenia o Ogólnym Bezpieczeństwie Produktów (GPSR). Produkt zachowuje pełną legalność w obrocie, a jego jakość i bezpieczeństwo pozostają zgodne z obowiązującymi wcześniej standardami.
Information regarding product placement on the market:
This product was placed on the market before December 13, 2024, in accordance with the applicable regulations at the time (the General Product Safety Directive). As a result, it can continue to be sold without needing to meet the new requirements introduced by the General Product Safety Regulation (GPSR). The product remains fully compliant with all previously valid legal standards, ensuring its continued quality and safety.