Newsletter

Gdzie oczy poniosą

Ewa Kaczmarek
Nicht am Lager
Ostatnio widziany
11.02.2020
€5,06
Dostawa Deutche Post tylko 1.40€.
Szybki kurier do 30kg tylko - 4€!
(Sprawdź!)

lub
Vorliegende Bewertungen
... Od kiedy pamiętam, chciałam zostać Skłodowską. Nie wiem dokładnie kiedy się ta miłość zaczęła, ale dążyłam do celu uparcie. Inne dziewczynki chciały zostać królewnami, krawcowymi, żonami, mamami… Pomysłów miały wiele. Ale ja postawiłam sobie poprzeczkę wysoko. I szłam w zaparte. Skłodowska i już! A zaczęło się to już pod koniec podstawówki, gdy zaczęliśmy się uczyć chemii. No, chemia – toż to poezja istna! Nie przeszkadzało mi jednak z egzaltacją zachwycać się Tuwimem, kochać Gałczyńskiego, uwielbiać Mickiewicza i płakać razem ze Staffem, gdy o szyby deszcz dzwonił i umierał ciągle, nie wiedzieć czemu. Staff pisał przecież: „Ma dola jest nieszczęsna, ma dola jest szczęśliwa”. I nijak pojąć – ale płakać mi się chciało, gdy czytałam Leopolda. Ale chemia i tak była nadal priorytetem. W ósmej klasie podstawówki, bo wtedy też nas „reformowali” nieustannie, powędrowałam do „chemika” (czytaj: Technikum Chemiczne w Zgierzu). Bez wiedzy rodziny złożyłam papiery, aby rozpocząć karierę naukową i zostać Skłodowską. Moje początki naukowe okazały się trudne i dość niebezpieczne, dla mnie i otoczenia. Aż dziw, że żyjemy, że dom stoi. Niebezpieczeństwo czyhało z każdej strony. Najpierw wypaliłam mamie dziurę w stole, prowadząc bardzo ważne badania, aby wykryć nowy pierwiastek. No, a potem katastrofa, hekatomba! O mało nie wysadziłam komórki w powietrze, w trakcie wiekopomnego, odkrywczego procesu chemicznego. Kto wie, może bym jakiś pierwiastek odkryła, gdyby do akcji nie wkroczyła moja mama. I tak to moje zapędy, aby zostać wielką uczoną, spaliły na panewce, bo dostałam dożywotni zakaz prowadzenia badań odkrywczych. Niepocieszona,
zaczęłam uczyć się wierszy i recytować je na konkursach, pod okiem Pani Profesor Elżbieta Kmiecik. I nawet nieźle mi szło, zdobywałam nagrody, ale co najważniejsze pokochałam poezję i postanowiłam zostać wieszczką. Zaczęłam z zapałem pisać wiersze i nie zrażałam się, że
lądują w szufladzie. Przecież Norwid – myślałam sobie – też marnie zaczął, a i marnie skończył, a po śmierci potomni go docenili.
Chemia nadal była moim marzeniem i poszłam w „inżyniery”, na Politechnikę Łódzką, ale byłam już „koronkami” podszyta (czytaj: pracą w fabryce koronek). Samo życie, 25 godzin na dobę. Wiem, doba ma 24 godziny, ale ja, aby podołać wstawałam godzinę wcześniej.
Najbardziej dumny z moich osiągnięć był mój dziadek Ludwik. Chodził po Będkowie jak paw i chwalił się, wszem i wobec, że jego ukochana wnusia Ewunia – czyli ja – gdy skończy nauki, to wymyśli taką chemiczną krowę, która po nakarmieniu trawą od razu da masło, sery, śmietanę etc…

Informacja dotycząca wprowadzenia produktu do obrotu:
Ten produkt został wprowadzony na rynek przed 13 grudnia 2024 r. zgodnie z obowiązującymi wówczas przepisami (Dyrektywą o ogólnym bezpieczeństwie produktów). W związku z tym może on być nadal sprzedawany bez konieczności dostosowania do nowych wymogów wynikających z Rozporządzenia o Ogólnym Bezpieczeństwie Produktów (GPSR). Produkt zachowuje pełną legalność w obrocie, a jego jakość i bezpieczeństwo pozostają zgodne z obowiązującymi wcześniej standardami.


Information regarding product placement on the market:
This product was placed on the market before December 13, 2024, in accordance with the applicable regulations at the time (the General Product Safety Directive). As a result, it can continue to be sold without needing to meet the new requirements introduced by the General Product Safety Regulation (GPSR). The product remains fully compliant with all previously valid legal standards, ensuring its continued quality and safety.


Książka Gdzie oczy poniosą wysyłka Niemiecy od 1.40€. Wysyłka do Austrii i innych krajów - sprawdź na stronie "dostawa"

Dane bibliograficzne / Bibliographische info
Rodzaj (nośnik) / Produkt-Typ Buch auf Polnish
Dział / Departement Książki i czasopisma / Bücher und Zeitschriften
Autor / Author Ewa Kaczmarek
Tytuł / Titel Gdzie oczy poniosą
Język / Sprache polski / polnisch
Seria (cykl) / Ein Teil der Serie POEZJA WSPÓŁCZESNA
Wydawca / Herausgeber Sowello
Rok wydania / Erscheinungsjahr 2015
Rodzaj oprawy / Deckelform Miękka
Wymiary / Größe 12.0x17.0
Liczba stron / Seiten 152
Ciężar / Gewicht 0,126 kg
   
Wydano / Veröffentlicht am 20.05.2015
ISBN 9788364193095 (9788364193095)
EAN/UPC 9788364193095
Stan produktu / Zustand Neue Bücher - wir verkaufen nur neue Bücher auf Polnisch.


Vorliegende Bewertungen
Zapraszamy do zakupu tego produktu.