"Maurycy Dudek powraca, tym razem reportażem liryczno-historycznym o podróży pary mieszanej i psa po unijnych Bałkanach własnoręcznie zbudowanym kamperem o wdzięcznej nazwie Zombiebus. Jednak podróżnicy, zamiast łowić zombie i pricolici, przez kilka miesięcy badają, jaki jest związek między architekturą organiczną i ceną regulowaną paliw, dlaczego na Węgrzech odbywają się kurułtaje, co złego jest w dokarmianiu niedźwiedzi i jak Bułgarzy dorobili się dróg podobnych do szwajcarskiego sera. A przy okazji odkrywają, czym jest starzenie na słodko.
Wśród bałkańskich przygód nie zabraknie pojedynku z niedźwiedzicą, zakwefionych panien młodych i watah rumuńskich psów, a nawet automatu telefonicznego w kształcie stokrotki, ale przede wszystkim Czytelnik odnajdzie w książce opowieść o historii, polityce oraz narodowościowych i kulturowych stereotypach i przenikaniu kultur."