Newsletter

Znamię na potylicy Opowieść o rotmistrzu Pileckim

Roman Konik
Niedostepny
Ostatnio widziany
23.07.2018
44,53 zł
Dostawa Deutche Post tylko 2€.
Szybki kurier do 30kg tylko - 4€!
(Sprawdź!)

lub
Witold stał przy oknie, jakby na coś czekając. Prowadził rozmowę ze szwagierką, ale co chwilę zerkał na zegarek i wyglądał na ulicę. Dopiero gdy Eleonora przyniosła ciemny chleb i blok margaryny, a po dwóch stronach stołu, jak dymiące wieże, stanęły kubki ciemnej kawy zbożowej, Witold usiadł wraz z nią do śniadania. Gdy sięgał po pierwszą kromkę chleba, do mieszkania wpadł nagle bez pukania stary wąsaty dozorca z krzykiem, że Niemcy otoczyli kamienicę i wyłapują mężczyzn. (...)
W korytarzu stał żołnierz Wehrmachtu, który łamaną polszczyzną wydał komendę:
- Mężczyzny są? Na dwór, raus!
Eleonora już otwierała usta, by powiedzieć, że jest sama w domu, gdy Witold znienacka wyszedł z sąsiedniego pokoju i stanął przed Niemcem. Nachylił się do szwagierki i rzekł cicho w samo jej ucho:
- Zamelduj, gdzie potrzeba, że rozkaz wykonałem.
Wyszedł z żołnierzem na schody, gdzie stało już kilku mężczyzn z podniesionymi w górę rękoma. Pilecki podszedł do nich i założył dłonie za głowę. Zamknął oczy i zmówił modlitwę do Anioła Stróża.

Czy historia może dzielić?

Rotmistrz Witold Pilecki przeszedł niezwykłą ścieżkę życiową - był bohaterem wojny polsko-bolszewickiej, a w 1939 roku jako ułan nacierał na niemieckie czołgi i stawiał czoła natarciom sowieckiej armii na ewakuujące się do Rumunii polskie siły zbrojne.

Czy pamięć może zranić?

Po klęsce września zajął się rozbudową doskonale działającej siatki konspiracyjnej, której celem był zwalczanie niemieckich sił w Warszawie. Jednak najważniejsze zadanie było dopiero przed nim...

Czy prawda może zabić?

We wrześniu 1940 roku rotmistrz dobrowolnie udał się do KL Auschwitz, obozu zagłady w Oświęcimiu, stając się jego pierwszym kronikarzem. Również tam założył świetnie funkcjonującą strukturę konspiracyjną, ratując od śmierci ogromną liczbę współwięźniów.
Po wojnie Witold Pilecki nie zastał ojczyzny taką, o jaką walczył. Oskarżony o szpiegostwo, stanął przed komunistycznym sądem. I choć władze PRL robiły wszystko, by wymazać jego imię, legenda przetrwała. W niniejszej powieści rozbłyska na nowo.

"Najłatwiej byłoby powiedzieć: pomnik ze spiżu. Pomnik bez skazy. Ale w pomnikach nie ma człowieczeństwa, a Pilecki był człowiekiem z krwi i kości. I takiego daje nam w swej powieści Roman Konik. Czytać, czytać i jeszcze raz czytać!".
Wacław Holewiński, autor m.in. Opowiem ci o wolności

Książka Znamię na potylicy Opowieść o rotmistrzu Pileckim wysyłka Niemiecy od 2€. Wysyłka do Austrii i innych krajów - sprawdź na stronie "dostawa"

Dane bibliograficzne / Bibliographische info
Rodzaj (nośnik) / Produkt-Typ książka po polsku
Dział / Departement Książki i czasopisma / Bücher und Zeitschriften
Autor / Author Roman Konik
Tytuł / Titel Znamię na potylicy Opowieść o rotmistrzu Pileckim
Język / Sprache polski / polnisch
Wydawca / Herausgeber ZYSK I S-KA
Rok wydania / Erscheinungsjahr 2013
Rodzaj oprawy / Deckelform Miękka ze skrzydełkami
Wymiary / Größe 15.5x23.5
Liczba stron / Seiten 464
Ciężar / Gewicht 0,61 kg
   
ISBN 9788377852040 (9788377852040)
EAN/UPC 9788377852040
Stan produktu / Zustand Nowa książka - sprzedajemy wyłącznie nowe nieużywane książki po polsku.
Klienci, którzy kupili ten produkt nabyli również:
   

Znaczniki produktu
Zapraszamy do zakupu tego produktu.